W Warszawie pożegnano działacza Wolnych Związków Zawodowych Andrzeja Bulca

Wspominając zmarłego, szef UdSKiOR Jan Józef Kasprzyk powiedział, że Andrzej Bulc zawsze kierował się kluczowymi wartościami, jak honor, który "pozwalał mu być nieugiętym, być człowiekiem wolnym".

"Andrzej Bulc był wolnym Polakiem służącym wolnej Polsce" – podkreślił. Dodał, że po 1989 r. kontynuował swą misję, podkreślając, że "wolna Polska musi być budowana na prawdzie, a nie zakłamaniu i być budowana przez tych, którzy zawsze szli wyprostowani". "On stał zawsze po stronie dobra, po stronie tego, co ważne dla polskiej duszy. Dziś żegnamy go, dziękując także za wolną Polskę, bo bez takich ludzi jak on nie byłoby wolnej Polski" – powiedział.

Minister Kasprzyk wspominał, że szczególnym momentem działalności Andrzeja Bulca był 11 listopada 1979 r., gdy poprzez radiowęzeł swojego zakładu pracy wyemitował nagranie przemówienia Józefa Piłsudskiego.

"Wśród wielu akcji niepodległościowych ta szczególnie zapadła mi w pamięć. W tym działaniu było wszystko, co chciał, aby poczuli polscy robotnicy za przykładem Józefa Piłsudskiego, żeby uwierzyli, że rzeczy niemożliwe mogą stać się możliwe, że trzeba, tak jak tamto pokolenie, żyć z godnością" – powiedział Jan Józef Kasprzyk.

Andrzej Bulc urodził się 11 listopada 1951 w Przasnyszu. W latach 1971-1976 pracował na Wydziale Elektrycznym W-4 Stoczni Gdańskiej. W 1976 r. przeniósł się do pracy w Zakładach Okrętowych Urządzeń Elektrycznych i Automatyki "Elmor" w Gdańsku. W działalność opozycyjną zaangażował się w 1977 i niedługo potem stał się jednym z najbardziej aktywnych działaczy Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża.

W lipcu 1978 r. wszedł w skład Komitetu Założycielskiego WZZW w miejsce Krzysztofa Wyszkowskiego, który wyjechał z Gdańska.

"Andrzeja poznałem tuż po tym, gdy zainicjowałem powstanie Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża. Przez te wszystkie lata byliśmy bardzo blisko. Środowisko WZZW podzieliło się na tych, którzy dążyli do niepodległości i tych, którzy woleli współpracować z władzami PRL. Andrzej był zawsze wierny Polsce. Skromnie trwał przy wartościach" – podkreślił w rozmowie z PAP działacz opozycji Krzysztof Wyszkowski.

W 1979 r. organizował gdańskie obchody zakazanego przez komunistów święta niepodległości i Grudnia '70 pod bramą nr 2 Stoczni Gdańskiej. Zajmował się kolportażem "Robotnika Wybrzeża" i innych wydawnictw drugiego obiegu. Był wielokrotnie aresztowany. W rozmowie z PAP działacz Wolnych Związków Zawodowych Lech Zborowski powiedział, że najwcześniejszy okres jego działalności zasługuje na szczególny szacunek, ponieważ był jednym z pierwszych działaczy opozycji w Gdańsku.

"Charakteryzowało go to, że był prawdziwy. Nigdy nie trzeba się było domyślać, jakim wartościom był oddany, czego bronił i do czego dążył. Był także człowiekiem niezwykle koleżeńskim" – powiedział.

W listopadzie 1979 r. w mieszkaniu Joanny i Andrzeja Gwiazdów odbyło się spotkanie WZZW, w czasie którego Lech Wałęsa opowiedział o swoim udziale w wydarzeniach Grudnia 1970. Jego relacja była nagrana na magnetofonie przez Andrzeja Bulca, ponieważ chciano ją opublikować w prasie podziemnej. Uczestnik spotkania Andrzej Gwiazda wspominał, że Wałęsa przyznał, że współpracował z milicją i na jej polecenie rozpoznawał uczestników strajku. W marcu 1980 r. Andrzej Bulc przekazał nagranie Bogdanowi Borusewiczowi. W 2005 r. podczas uroczystości w rocznicę Sierpnia '80, zorganizowanych w Sali Kolumnowej, Andrzej Bulc nazwał Lecha Wałęsę "zdrajcą tysiąclecia", powołując się m.in. na tę relację złożoną przez Wałęsę w 1979 r.

W rozmowie z PAP Krzysztof Wyszkowski podkreślił, że było to "odważne wystąpienie, szczególnie ważne dla prawdy". "Odrzucał pokusę niemówienia prawdy na rzecz korzyści" – podkreślił Wyszkowski.

W 1980 r. Bulc przeniósł się do Warszawy, gdzie rozpoczął współpracę z Komitetem Samoobrony Społecznej "KOR", a od września 1980 był członkiem NSZZ "Solidarność" i przewodniczącym Komisji Zakładowej w Biurze Badawczym ds. Jakości Stowarzyszenia Elektryków Polskich. Po stanie wojennym nie powrócił do działalności antykomunistycznej.

W 1989 r. wyemigrował z rodziną do Stanów Zjednoczonych, skąd powrócił do Polski w 2005 r. Zmarł 18 października 2023 r.(PAP)

Autor: Michał Szukała

szuk/ joz/